Tulsa King - Odkupienie na wesoło
Dwight Manfredi zwlniony po odsiedzeniu dwudziestopięcioletnioego wyroku, za swój cel stawia poukładanie prywatnego życia po bardzo długiej odsiadce. Pomimo, iż wszystko musi zaczynań od zera, w nowej rzeczywistoći; internetu, kart kredytowych i telefonów komórkowych radzi sobie całkiem nieźle. Zasady prowadzenia szemranych interesów nie zmieniają się nigdy. Wszystko składa się na popyt i podaż oraz znalezienie ekipy, która zajmie się brudną robotą.
Fabuła nie jest zbyt odkrycza a większość żartów polega na fakcie, że głowny bohater ostatnie lata przesiedział w więzieniu i jest jak hibertatus odmrożony w nowym stuleciu. Odrobinę przypomina to Człowieka demolkę na emeryturze, który mierząc się z problemami nowowczesności, wykorzystuje rozwiazania z przeszłości, nie zawsze w białych rekawiczkach ale całkiem skutecznie.
Po kilkudzieesięciu latach Sylvester Stallone wraca do komediowej roli w stylu Breaking Bad połączonym z Weed (Trawka), idealnie pasujaccej do niego i jego wieku. Sly nie musi tytaj z nikim walczyć, do nikogo nie musi strzelać ani z nikim nie musi się bić. Siłą postaci jest spryt, doświadczenie życiowe oraz bezwzględność anie biceps.
Serial idealnie wpasowuje się w potrzebę nowoczesnej, skróconej i mocno uproszczonej wersji Rodziny Soprano. Serial o mafijnych porachunkach, ale w wersji na wesoło, a każdy odcinek trwający dwadzieścia pięć minut to idealny popołudniowy "odmużdżacz".